niedziela, 5 maja 2013

Pijemy przez tych co mieli być, a odeszli...

Tęsknota za człowiekiem to najgorsza kara jaką można dostać od życia.

Tęsknie ja, tęskni prokurator, ugryzła mnie w usta zrzuciłam ją,
dotknęła bolącego miejsca palcami, mocno leciała krew,
wdrapała się na mój brzuch,
patrzyła na mnie jakbym zrobiła najgorsze świństwo na świecie,
być może to po prostu moje wyobrażenie ale ja o tym wiem.


Polubiła tą dziewczynę bardziej niż kogokolwiek nawet z moich domowników tą,
która karmiła ją słonecznikiem, bawiła się z nią,
gadała do niej i zaczynała się do niej.


Jest na mnie zła za moją głupotę bo teraz nie ma jej dla żadnej z nas.

Odeszła, pożegnała się i odeszła.

Nie potrafię tego znieść, wykańcza mnie to, 
jest w każdym śnie, we wszystkim co robię to tak jak robiła bym to dla niej.
Mam paskudny charakter, nie nadaje się do bycia w związku cieszę się,
że zrozumiałam to zanim byłoby za późno. Jestem sama i tak będzie lepiej. 

Miej ofiar straconych z pod mojej ręki.

Brakuje mi Pawła tak strasznie, to po jego wyjeździe tak się zgubiłam.
To on zawsze wiedział jak mi pomóc, zawsze dobrze i skutecznie, 
zawsze jego rady były poparte masą argumentów i dzięki nie mu wierzyłam,
że uda mi się wszystko naprawić.

Wyjechał, jeden z wielu ludzi, których straciłam, 
nie jestem w stanie już policzyć ilu takich było, którzy byli mi tak bliscy, 
byli moją wybraną przez ze mnie rodziną i odeszli.

Cholerny gnojek gdzie on teraz jest, gdzie ten który mówił ze zawsze pomoże, 

on by powiedział co mam zrobić.
Wszyscy radzą ale ich rady obracają się przeciwko mnie. Rady, 

dobre rady przyjaciół, miały ją przybliżyć, a oddaliły na zawsze.

Niby tak, człowiek ma własny rozum, zdanie i wolność wyborów ale 
nie ma pojęcia o odzyskiwaniu kogoś kogo kocha, 
nie ma pojęcia o wiecznych związkach z przeznaczeniem zapisanym gdzieś tam.

Po co człowiek pije, 
pije żeby 
nie myśleć, zająć się czymś i nie marzyć, nie zastanawiać się, 
nie czuć bólu, tęsknoty, potrzeby drugiego człowieka obok siebie.

Pije się po południu aby rano wstać z kacem i cieszyć się przez pół dnia tym, 
że za chwile pójdzie się pić i już się nie będzie bolało.


Nie powiem, że pije bo lubię bo to ciągle powtarzane słowa alkoholików.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz