niedziela, 11 grudnia 2011

Zmęczenie.

Męczy mnie to wszystko. Po raz kolejny słuchanie że wyglądam jak bym miała nasrane w spodniach no i niestety dziewczyna trafiła na mój gorszy dzień jak ją zjechałam to łzy w oczach jej się pokazały w sumie nie chciałam ale już mam tego dosyć. Mama do tego jeszcze się dołożyła :zapnij te mankiety przy tej koszuli :nie mogę :dlaczego :bo zgubiłam guziki :wyglądasz jak bezdomny.
Dobrze że idą święta. Będę miała chwilę wytchnienia. Bo teraz już nie daje rady. Oby do wakacji to już nie będę musiała wysłuchiwać jak to ja się strasznie ubieram. No i podstawa będę mogła sobie dokupić trochę tego i tamtego.
Ferie zapowiadają się ciekawie z bratem. Kochany smerf. Dobrze mieć rodzeństwo w tym samym wieku co jest się samym jest o czym porozmawiać. A My to już jak się nakręcimy. Normom u nas jest że jedno drugiemu się zwierza albo na wzajem pomaga w problemach. Dziękuje losowi za tego mośka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz